Dyżur ekspertów Energi w Słupsku przynosi owoce
Specjaliści z Grupy Energa przyjmowali w redakcji słupskiego „Głosu Pomorza” sygnały o dotykających klientów problemach. Większość ze zgłoszonych spraw udało się już wyjaśnić, pozostały jedynie najtrudniejsze przypadki, które jednak rozwiązywane są priorytetowo.
W przedostatni dzień maja w „Głosie Pomorza” w Słupsku dyżur pełnili eksperci z Grupy Energa, Andrzej Lis-Radomski z Energi SA oraz Stanisław Konował z Energi Obrót. Była to wspólna inicjatywa słupskich dziennikarzy i biura prasowego Grupy Energa. Podczas dyżuru przyjęli od mieszkańców regionu kilkanaście spraw. Zgłaszane były zarówno telefonicznie i mailowo, jak też osobiście.
Część z nich dotyczyła opóźnień w przysyłaniu faktur za energię elektryczną. Problem ten, choć dotknął niewielkiej liczby klientów Grupy, jest znany pracownikom Energi.
- Mamy świadomość, że o ile nasze statystyki świadczą o zdecydowanie mniejszej skali problemu, niż wydawać się może po lekturze doniesień w mediach, to jednak każda z tych spraw to stres i niepewność konkretnych osób. Przepraszamy naszych klientów, których dotknął problem z nowym systemem obsługi, i zapewniamy, że wszystkie tego typu sytuacje są przez nas traktowane indywidualnie i priorytetowo – mówi Andrzej Lis-Radomski z biura prasowego Grupy Energa.
Spośród spraw związanych z fakturami nierozwiązana pozostała tylko jedna. Nie dotyczy ona jednak bezpośrednio braku rachunków, a kwestii z zakresu prowadzenia działalności gospodarczej. Ze względu na oczekiwania klientki trwają skomplikowane konsultacje eksperckie co do możliwości spełnienia przekazanych ekspertom Energi próśb. Sprawa ma status priorytetowy.
Powyższy przypadek klientki ze Słupska jest już jednym z nielicznych, które czekają jeszcze na rozwiązanie. Mowa tu o najcięższych sprawach, które wymagają dodatkowych analiz. Pracownicy firmy nie mają jednak wątpliwości, że wkrótce i one zostaną pomyślnie zakończone. Z drugiej strony, część wątpliwości klientów eksperci Grupy byli w stanie wyjaśnić już w redakcji. Dotyczyły m. in. pytań o możliwość łączenia zwykłych rachunków i faktur prosumenckich, pomocy przy podejrzeniu kradzieży prądu z posesji bądź terminów podłączenia licznika po podpisaniu umowy.
- Mieliśmy też przypadki klientów, którzy opłacali raty za zadłużenie w ostatnim dniu danego okresu ratalnego. Ponieważ takie wpłaty nie zawsze docierają na nasze konto na czas ani nie są księgowane od razu tego samego dnia, prowadzi to do komplikacji. Przede wszystkim może to spowodować automatyczne zerwanie planu ratalnego i wystawienie wezwania do natychmiastowej spłaty całego zadłużenia. W uzasadnionych przypadkach plany spłaty przywracaliśmy, anulowaliśmy też wezwania, ale to granice naszych możliwości. Dlatego uczulamy wszystkich klientów, aby nie zwlekali z takimi płatnościami do ostatniego momentu, ale wykonywali przelewy na raty przed ustalonym terminem – tłumaczy Stanisław Konował.
Biuro prasowe Grupy Energa dziękuje redakcji „Głosu Pomorza” za zaproszenie do współpracy i przyjęcie ekspertów.
- Wychodzimy do ludzi, spotykamy się z nimi i pomagamy, gdzie tylko możemy. Chcemy wprowadzać w życie politykę, która mówi, że firma istnieje przede wszystkim dla swoich klientów, tak jak redakcje istnieją i pracują dla swoich czytelników. Dlatego cieszymy się, że słupskie media połączyły z nami siły. Mamy też nadzieję, że to nie ostatni dyżur i nie ostatnia redakcja, do której wybiorą się specjaliści Energi – podkreśla Adam Kasprzyk, rzecznik prasowy Grupy Energa.
Grupa Energa jest jedną z czterech największych grup energetycznych w Polsce, z wiodącą pozycją na polskim rynku pod względem udziału energii elektrycznej pochodzącej ze źródeł odnawialnych w produkcji własnej. Podstawowa działalność Grupy obejmuje dystrybucję, wytwarzanie oraz obrót energią elektryczną. Dostarcza i sprzedaje prąd 2,9 mln klientów, zarówno gospodarstwom domowym, jak i przedsiębiorcom.
Grupa Energa jest trzecim największym zintegrowanym operatorem systemu dystrybucyjnego (OSD) w Polsce pod względem wolumenu dostarczanej energii. Sieć dystrybucyjna składa się z linii energetycznych o łącznej długości ponad 184 tys. km i obejmuje swoim zasięgiem obszar blisko 75 tys. km2, co stanowi ok. 24 proc. powierzchni kraju.