Ostatnia prosta przed Rio

Materiał archiwalny. Zamieszczone w nim informacje mogą być już nieaktualne.

Igrzyska olimpijskie to trzytygodniowe zawody, do których zawodnicy przygotowują się co najmniej przez cztery lata. To długa i wyboista droga, którą nie każdemu dane jest pokonać do końca. Dlatego warto aby sportowcom towarzyszył silny i wiarygodny partner. Kimś takim jest Grupa Energa. W Rio de Janeiro oglądać będziemy dziewięciu reprezentantów Polski w żeglarstwie, lekkiej atletyce i tenisie stołowym, których Energa wspierała na drodze do olimpijskiego awansu – m.in. mistrzów świata w klasie RS:X Małgorzatę Białecką i Piotra Myszkę oraz czołowego polskiego sprintera, Patryka Dobka.

Szkolenie sportowców bardzo często porównuje się do piramidy. Jej podstawę stanowi rekreacja ruchowa i sport amatorski, podawany w formie przystępnej dla każdego. Ten, kto go polubi i zechce kontynuować sportową przygodę, zaczyna wspinać się na jej kolejne poziomy. U szczytu piramidy leży sport na najwyższym, profesjonalnym poziomie, który osiągną tylko najlepsi i najbardziej wytrwali. Dlatego wspierając polski sport Grupa Energa z jednej strony koncentruje się na jego popularyzacji, szczególnie wśród dzieci i młodzieży a z drugiej pomaga tym, którzy walczą o zwycięstwo w światowych imprezach. Sierpniowe igrzyska w Brazylii będą dowodem, że to zaangażowanie przyniosło spodziewane efekty.

W Rio zobaczymy bowiem siedmiu żeglarzy Energa Sailing Team Poland: Agnieszkę Skrzypulec, Irminę Mrózek – Gliszczyńską, Małgorzatę Białecką, Pawła Kołodzińskiego, Łukasza Przybytka, Kacpra Ziemińskiego i Piotra Myszkę, oraz wychowanka programu Energa Athletic Cup, Patryka Dobka, obecnie najlepszego w kraju specjalistę na 400-metów przez płotki.

Strategiczne wsparcie polskiego żeglarstwa

Kiedy w 2013 roku Polski Związek Żeglarski rozpoczął współpracę z Grupą Energa, cel był jeden – igrzyska w Rio de Janeiro i co najmniej dwa medale. Jednak jej owoce zaczęły być widoczne jeszcze zanim w ogóle poznaliśmy nazwiska reprezentantów kraju na tę imprezę. W skład żeglarskiej kadry narodowej Energa Sailing Team Poland weszła grupa dwudziestu zawodników we wszystkich klasach olimpijskich. Wśród nich nie zabrakło doświadczonych mistrzów, takich jak Przemysław Miarczyński czy Piotr Myszka ale też „młodych wilków” pokroju Kacpra Ziemińskiego i Małgorzaty Białeckiej.

Grupa ta przez cztery lata przywiozła blisko 60 medali z najważniejszych międzynarodowych imprez, w tym mistrzostw świata i Europy, zawodów Pucharu Świata i klasyków takich jak Puchar Księżniczki Zofii czy Kieler Woche[1]. W 2014 P. Miarczyński zdobył srebro na mistrzostwach świata klasy RS:X, rok później Tarnowski i Białecka wrócili z mistrzostw Europy w tej samej klasie kolejno ze złotem i srebrem. P. Kołodziński i Ł. Przybytek w ubiegłym roku temu zajęli 4. mistrzostwach świata w klasie 49-er, co było najlepszym wynikiem tej specjalności w historii polskich żagli i dało im olimpijski awans. Na „deser” dorzucili brązowy medal mistrzostw Europy. Sukcesywnie wiatru w żagle nabiera załoga klasy 470, A. Skrzypulec i I. Mrózek – Gliszczyńska, które pływają wspólnie od 2014 roku. Po roku, dzięki szóstemu miejscu na mistrzostwach świata w Izraelu zdobyły przepustki na igrzyska a już w tym sezonie zwyciężyły w prestiżowym Pucharze Księżniczki Zofii. Wszystko to stawia żeglarzy Energa Sailing Team Poland w gronie faworytów jeżeli nie do medali to z pewnością do zajęcia miejsc w ścisłej czołówce.

Sezon 2016 to ukoronowanie solidnie przepracowanego okresu, to taka ostatnia prosta na drodze do celu jaki założyliśmy wspólnie z PZŻ – mówi Maciej Ruwiński z Grupy Energa. Jednak ten ostatni odcinek wiedzie na szczyt, który będzie chciało zdobyć wielu sportowców, co będzie najtrudniejszym zadaniem w całym czteroleciu. Ale jesteśmy na to gotowi i wierzę, że nasi reprezentanci podołają temu wyzwaniu – dodaje.

Kwalifikacje do olimpijskich regat wywalczyli wspomniani wyżej zawodnicy i zawodniczki w klasach 49er i 470, K. Ziemiński w klasie Laser oraz M. Białecka i P. Myszka w klasie RS:X. Kibice żeglarstwa szczególne medalowe nadzieje pokładają w tej ostatniej dwójce, która na początku tego roku zdobyła podwójne złoto na mistrzostwach świata w Izraelu, co jest osiągnięciem bez precedensu. Gdyby nie ograniczenie zgłoszenia w danej klasie tylko jednej załogi z jednego kraju, szanse na medal mogliby mieć również Maja Dziarnowska, P. Tarnowski i P. Miarczyński. Tymczasem pomagają oni Białeckiej i Myszce w jak najlepszym przygotowaniu na wspólnych treningach i zawodach.

Pozostałe załogi, które sezon 2016 rozpoczęły z paszportami olimpijskimi w ręku i muszą zbudować w nim tylko jeden szczyt sportowej formy również nie są bez medalowych szans. Szczególnie ciekawie zapowiada się rywalizacja w klasie 49-er, w której nasi reprezentanci w ubiegłym roku popisywali się spektakularnie wygrywanymi wyścigami.

Zdecydowanie koncentrujemy się na igrzyskach – mówi Paweł Kołodziński – wszystkie starty po drodze to ważna próba sił ale tylko próba. Naszą „rolę życia” chcemy odegrać w sierpniu u brzegów Brazylii. To będzie dla nas ukoronowanie czterech lat wysiłku. Doceniamy wsparcie ze strony Grupy Energa, dzięki któremu możemy jak najlepiej przygotować się do regat w Rio – dodaje reprezentant Energa Sailing Team Poland.

Z pomorskiego Karsina na czołówkę światowych list

Z wierzchołka sportowej piramidy schodzimy do jej podstawy, do programu, którego celem jest popularyzacja lekkiej atletyki oraz wyławianie i rozwijanie sportowych talentów. Mowa o Energa Athletic Cup, dzięki któremu Polska i świat poznali Patryka Dobka, 22-letniego sprintera, który w tym roku już po raz drugi w karierze pojedzie na igrzyska olimpijskie. Jego sportowa historia zaczęła się w Karsinie, wsi na Kaszubach i jednym z ośrodków realizujących program Energa Athletic Cup. To wspólna inicjatywa Grupy Energa i jednego z najlepszych klubów lekkoatletycznych w Polsce, SKLA Sopot. Dzięki niej od 2008 roku uczniowie szkół podstawowych z dziewięciu ośrodków na Pomorzu mogą brać udział w bezpłatnych treningach prowadzonych we współpracy z miejscowymi podstawówkami i nauczycielami wychowania fizycznego. Uczestnicy programu startują ponadto w zawodach organizowanych przez SKLA a najlepsi młodzi sportowcy zapraszani są na comiesięczne konsultacje do Sopotu. Właśnie w ten sposób odkryty został sprinterski talent P. Dobka.

Swoją przygodę ze sportem zacząłem od piłki nożnej. Grałem w drużynie Gwiazdy Karsin na pozycji obrońcy. Lechia Gdańsk proponowała mi miejsce w szkole sportowej po tym jak strzeliłem im dwie bramki – mówi Patryk Dobek. Postanowiłem jednak biegać i zdecydowanie nie żałuję tego. Ważny był w tym wszystkim udział w Energa Athletic Cup, dzięki któremu zostałem dostrzeżony przez Sopocki Klub LA, który dzisiaj reprezentuję. Tegoroczny mityng w Szanghaju pokazał, że mam jeszcze rezerwę mocy a wypełnienie minimum na igrzyska pozwoli mi na spokojne przygotowania do występu w Rio – dodaje.

Dobek ma już na swoim koncie medale mistrzostw Europy i świata juniorów oraz tytuł młodzieżowego mistrza i wicemistrza Europy z ubiegłego roku. Specjalizuje się w biegu na 400 metrów przez płotki i sztafecie 4x400. Jego największym sukcesem jest siódme miejsce na mistrzostwach świata seniorów w 2015 roku w Pekinie, którym potwierdził swój akces do międzynarodowej czołówki. Zajmując w maju tego roku drugie miejsce na mityngu Diamentowej Ligi w Szanghaju w biegu na 400 metrów przez płotki wypełnił natomiast minimum na igrzyska olimpijskie. P. Dobek to obecnie szósty zawodnik światowych list.

Jak Andrzej Grubba i Lucjan Błaszczyk

Choć polscy tenisiści stołowi od lat prezentują wysoki międzynarodowy poziom, to jednak trudno o takich, których nazwiska są w stanie wymienić osoby nie interesujące się tym sportem. Wszystko wskazuje na to, że do powszechnej świadomości w niedługim czasie przebije się kolejne nazwisko wymieniane jednym tchem obok legend tej dyscypliny – Andrzej Grubby i Lucjana Błaszczyka. To dwudziestoletni Jakub Dyjas, zawodnik Energi Manekinu Toruń, który również stanie przed szansą walki o olimpijski medal w Rio.

Letnie igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro rozpoczną się 5 i zakończą 21 sierpnia. Regaty żeglarskie będą rozgrywane od 8 do 18 sierpnia, zawody lekkoatletyczne potrwają od 8 sierpnia do ostatniego dnia igrzysk a turniej tenisa stołowego od 7 do 17 sierpnia.

Nie tylko zawodowcy

Wsparcie żeglarskiej reprezentacji Polski oraz program rozwoju lekkoatletycznych talentów to nie wszystkie działania sportowe realizowane przez Grupę Energa. Sponsoring tytularny kadry PZŻ to tylko jeden z trzech elementów kompleksowego projektu Energa Sailing, w którego skład wchodzą również program edukacji żeglarskiej oraz cykl regat Energa Sailing Cup. Dzięki temu pierwszemu w 10 ośrodkach w całej Polsce dzieci w wieku 7 – 11 lat mogą uczyć się żeglowania w łodziach klasy Optimist a w czterech z nich – również na deskach windsurfingowych. W cyklu regat startują natomiast już starsi, doświadczeni zawodnicy w klasie Optimist, którzy walczą o udział w programie stypendialnym Energa Sailing Junior Team, wspierającym rozwój najbardziej utalentowanych młodych żeglarzy. Całość dopełnia Energa Basket Cup, czyli największy w Polsce turniej koszykarski dla młodzieży, w którym każdego roku bierze udział blisko 80 tysięcy dziewcząt i chłopców z 5 i 6 klas szkół podstawowych z całego kraju.

 

[1] Na podstawie bazy wyników ISAF od początku 2013 roku.

ENERGA Basket Cup, to największy w Polsce turniej mini-koszykówki dla młodzieży. W tegorocznej edycji bierze udział około 80 tys. zawodników w wieku 11-13 lat z prawie 6 tys. szkół podstawowych z całej Polski. Łącznie w sześciu edycjach programu wzięło udział już ponad 480 tys. zawodników i zawodniczek.

Szkolny Związek Sportowy, z ponad 50-letnią historią, jest najliczniejszą ogólnopolską organizacją pozarządową działającą wśród dzieci i młodzieży szkolnej w szeroko rozumianym zakresie edukacji prozdrowotnej, wychowania fizycznego i sportu.

Grupa ENERGA to największy w kraju sprzedawca energii zielonej. Posiada ponad 16-procentowy udział energii z OZE w portfelu sprzedaży energii do odbiorców końcowych. Produkcja energii zielonej odbywa się w sieci 47 własnych elektrowni wodnych oraz w instalacjach spalających biomasę. Obecnie w Grupie ENERGA zainstalowanych jest 343 MW w odnawialnych źródłach energii, które produkują rocznie ok. 1,3 TWh. Stanowi to około 31 proc. energii wytwarzanej w Grupie ENERGA. Ponadto do sieci ENERGI przyłączonych jest około 1300 MW farm wiatrowych, czyli około połowa wszystkich zainstalowanych mocy wiatrowych w Polsce.

Załączniki

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach przeglądarki.

Rozumiem